Gdy byłem dzieckiem, wiele czasu spędzałem przyglądając się pracy ojca-rzeźbiarza, w rękach którego drewno nabierało niezwykłych kształtów i dostawało nowe życie. Później pojawiła się nowa fascynacja: teatr. W nim spełniałem się przede wszystkim jako realizator światła. Tam zrozumiałem, ile oświetleniowych niuansów może stworzyć niepowtarzalny klimat przestrzeni oświetlonej jedną, umiejętnie użytą żarówką. Po wielu latach, wypadkowa tych dwóch doświadczeń sprawiła, że zdecydowałem się stworzyć warsztat lamp nieoczywistych i zaprosić Państwa do jego odwiedzenia.